Ogromne znaczenie ma także polityka pieniężna. Bank Anglii w sierpniu zwiększył skup aktywów z rynku oraz obniżył stopy procentowe, co wpłynęło negatywnie na kurs brytyjskiej waluty. Poza tym zauważalna jest już rosnąca inflacja, która według najnowszych prognoz ma wynieść 2,4% w roku 2018. Jeśli sytuacja nie ustabilizuje się w najbliższym czasie może dojść do ograniczenia ilości inwestycji ze strony przedsiębiorstw, nawet pomimo niskich kosztów finansowania. To z kolei wpłynie na pogorszenie się sytuacji na rynku pracy. W efekcie końcowym brytyjskiej gospodarce może grozić nawet wejście w okres stagflacji. Prowadzenie łagodnej polityki pieniężnej jak dotąd sprzyja spadkowi wartości funta.
Jeszcze przed referendum w sprawie Brexitu Międzynarodowy Fundusz Walutowy szacował, że spadek brytyjskiej waluty może wynieść od 5 do 15% w przypadku decyzji o opuszczeniu szeregów UE. W chwili obecnej obliczenia te są modyfikowane. Goldman Sachs zakłada, że spadek wartości funta może osiągnąć wartość nawet 20-40% w porównaniu do poziomu z maja 2016 roku. Wiele wskazuje więc na to, że kurs szterlinga w najbliższym czasie będzie dalej spadał. Sprzyja temu przede wszystkim pogarszająca się sytuacja gospodarcza na Wyspach Brytyjskich.
Skomentuj