Ustawa frankowa. Co dalej z frankowiczami?

Ustawa frankowa zgodnie z zapowiedziami miała wejść w życie w lipcu bieżącego roku. Tymczasem Sejm wciąż się nią nie zajmuje. Nie zmienia tego nawet fakt, że obecnie za franka szwajcarskiego płaci się aż 3,85 zł. Zatem co z frankowiczami?

Ustawa o frankowiczach – czy wejdzie w życie?

Kancelaria Prezydenta projekt ustawy frankowej przedstawiła już w sierpniu 2017 roku. Jednak dopiero niedawno prace przyspieszyły. W marcu projekt trafił do Komisji Finansów Publicznych. Powodem zahamowania prac nad ustawą były w dużej mierze ostrzeżenia zagranicznych inwestorów. Kilka miesięcy temu ambasady Niemiec, Hiszpanii, Portugalii oraz Austrii wysłały do szefa KFP Andrzeja Szlachty list, w którym zasugerowały, że ustawa dla frankowiczów narusza regulacje UE. Z wymienionych wyżej krajów pochodzą główni akcjonariusze banków posiadających najwięcej hipotek walutowych. Ambasadorzy ostrzegli, że wejście w życie ustawy doprowadzi do złożenia przeciwko Polsce pozwów.

Co z frankowiczami?

Jak na razie ustawa frankowa nie została skierowana do drugiego czytania. Nie wiadomo jednak czy jest to chwilowe opóźnienie prac, czy na drodze pojawił się większy problem. Kancelaria Prezydenta nie udziela na ten temat żadnych bliższych informacji i odsyła do Kancelarii Sejmu.

Ustawa o frankowiczach może dotyczyć nawet 800 tysięcy osób, które posiadają hipoteki frankowe. Jednak politycy nie interesują się nią zbyt mocno. Z przeprowadzonych badań wynika, że uchwalenie wspomnianej ustawy u 8% Polaków poprawiłoby opinię o prezydencie. 18% ankietowanych zmieniłoby wówczas zdanie o Andrzeju Dudzie na mniej pozytywne. 74% Polaków podchodzi do tej kwestii neutralnie. Co ciekawe, również sami Frankowicze nie są zbyt zadowoleni. Tylko 30% z nich popiera projekt ustawy. 38% frankowiczów jest przeciwko niemu.

Pomoc franowiczom – co dalej?

Eksperci przypuszczają także, że wobec ustawy frankowej są pewne merytoryczne zastrzeżenia, które mogą być powodem wyhamowania prac. Jeszcze na przełomie lutego i marca tego roku wydawało się, że ustawa o frankowiczach lada dzień zostanie uchwalona. Teraz prawdopodobieństwo, że tak się stanie jest coraz  mniejsze.

Obecny projekt to nowelizacja ustawy o Funduszu Wsparcia Kredytobiorców z roku 2015. Został on zasilony przez banki kwotą 600 mln zł. Jednak z uwagi na nikłe zainteresowanie wykorzystano tylko jego niewielką część. Obok niego powstać ma tzw. fundusz konwersji, z którego finansowane będą właśnie przewalutowania. Złożą się na niego banki posiadające hipoteki walutowe. W ciągu pierwszego roku maksymalna opłata wynieść może nawet 2,5 mld zł w skali całego sektora.

Eksperci stwierdzili, że prawdopodobnie ustawa frankowa zostanie uznana jako pomoc państwa, która przed wejściem w życie powinna zostać notyfikowana przez KE. Z drugiej strony możliwe jest to, że Komisja Europejska uzna iż taka pomoc jest zgodna z polskim rynkiem wewnętrznym. Wówczas jednak trzeba wykazać, że ustawa dla frankowiczów służy realizacji celu leżącego w interesie publicznym, a przewidziane na to środki są niezbędne.  To może być już trudne do wykonania. Tego typu pomoc frankowiczom może naruszać swobodę przedsiębiorczości itd.

Ustawa frankowa – czy frankowicze mogą liczyć na pomoc?

Sprawą ustawy dla frankowiczów zajmuje się również Konfederacja Lewiatan. Zamierza ona wystosować do KE pismo, w którym zwróci uwagę na podważane rozwiązania zawarte w projekcie. Przedstawiciele organizacji na razie jednak sprawy nie komentują. Ich zdaniem rząd powinien wystąpić do Komisji Europejskiej z notyfikacją w związku z prawdopodobną pomocą publiczną. Dokładniej mowa o konstrukcji funduszu konwersji, która umożliwia dystrybucję pozostałych środków banków przez inne. Analizowane są też zapisy, które pozwalają na wyłączenie ze składek banków posiadających specjalne programy naprawcze. Tak jest w przypadku m.in. Getin Banku.  Zdaniem niektórych ekspertów stawka dla takich instytucji może być jedynie symboliczna, co sprawia, że banki opłacałyby ją i korzystały ze środków innych banków.

Bankom zdecydowanie nie podoba się brak wytycznych, które sprawiałyby, że pomoc frankowiczom trafiałaby do tych najbardziej potrzebujących. W projekcie nie pojawiają się bowiem żadne kryteria dochodowe, a na podstawie których klienci byliby klasyfikowani w ramach funduszu konwersji. Tym samym istnieje obawa, że najbardziej skorzystają na tym najbogatsi, którzy po konwersji od razu spłacą swoje zadłużenie dzięki sporym oszczędnościom.

Frankowicze co dalej z nimi?

Hipoteki frankowe w polskim sektorze na koniec ubiegłego roku były warte 105 mld zł. Od kilku lat nie są one już udzielane na tak dużą skalę jak wcześniej. Obecnie spłacają się w tempie około 7% w skali roku. Inne kredyty bankowe rosną, a więc ich udział w ogólnym portfelu sektora cały czas maleje. Wynosi teraz mniej niż 10%. Jeśli kurs franka utrzyma się na obecnym poziomie na koniec roku 2023 udział ten wyniesie jedynie 5%. Sytuacja na polskim rynku pracy jest dobra, a Polacy zarabiają coraz więcej. Tym samym spłacalność hipotek frankowych jest niezła, podobnie zresztą jak tych złotówkowych. Ustawa frankowa przestała więc mieć tak duże znaczenie.

Frankowicze co dalej z nimi? Zdaniem sporej grupy ekspertów pomoc frankowiczom nie jest obecnie konieczna i nie potrzebuje rozwiązań ustawowych. Z drugiej strony prace nad ustawą dla frankowiczów nie zostały jeszcze oficjalnie zakończone.

Inne osoby, czytały również

Podobał Ci się artykuł? Wystaw 5!
(3 głosów, średnia: 5,00 / 5)
Loading...

Skomentuj