Eksperci są zdania, że Brexit może kosztować Wielką Brytanię nawet pół miliona miejsc pracy. Dane opracowane przez Cambridge Econometrics wskazują na to, że jeśli władze kraju nie dogadają się z Unią Europejską w 2019 roku w sprawie warunków Brexitu, ucierpieć może w dużym stopniu aż dziewięć branż gospodarki.
Cambridge Econometrics stosowane analizy przeprowadziło na zlecenie Sadiqua Khana, burmistrza Londynu. Ekonomiści informują, że jeśli w przyszłym roku dojdzie do Brexitu bez wcześniejszego uzgodnienia jego konkretnych warunków z UE, w Wielkiej Brytanii zniknie nawet 482 tysiące miejsc pracy. Do 2030 roku inwestycje na Wyspach Brytyjskich spaść mają też aż o 50 miliardów funtów. Ekonomiści sprawdzili pięć różnych scenariuszy Brexitu. W najgorszym wypadku skutki wyjścia z Unii Europejskiej odczuje dziewięć branż, w tym budownictwo i branża finansowa.
Już teraz firma rekrutacyjna McKinley opublikowała sondaż, z którego wynika, że liczba wakatów w sektorze finansów spadła w grudniu w Londynie o 52%. To najgorszy wynik od 3 lat. Oprócz tego zanotowano również duży spadek liczby nowych miejsc pracy, o 37% rok do roku. Zdaniem ekspertów już te wyniki powinny być alarmujące.
Brytyjscy ministrowie ds. skarbu i ds. brexitu ostrzegają również UE. Ich zdaniem, jeśli Wspólnota nie zapewni bankierom z Londynu dobrej umowy handlowej w związku z wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, może dojść do kolejnego, dużego kryzysu finansowego. Dlatego ministrowie Philip Hammond i David Davis zadeklarowali chęć współpracy między Brukselą i Londynem w zakresie dóbr i usług finansowych po Brexicie. Tylko bliska współpraca i podpisanie odpowiedniej umowy ma zapobiec powtórce katastrofy z roku 2008. Słowa brytyjskich ministrów mają związek ze zbliżającym się rozpoczęciem rozmów ws. przyszłych relacji handlowych między Wielką Brytanią a UE. Ma do nich dojść już w marcu tego roku.
Od czerwca ubiegłego roku cały czas toczą się rozmowy w sprawie Brexitu. Według wytycznych z kwietnia 2017 roku ich pierwszy etap przewidywał, że Wielka Brytania i UE osiągną porozumienie w trzech kwestiach – przyszłych praw obywateli Unii w Zjednoczonym Królestwie i odwrotnie, statusu granicy między Irlandią i Irlandią Północną oraz rozliczeń finansowych. Dopiero uzgodnienie tych kwestii pozwoliło na przejście do kolejnej fazy rozmów.
Zjednoczone Królestwo oficjalnie przestanie był krajem członkowskim Unii Europejskiej 29 marca 2019 roku. Jednak wciąż pojawiają się głosy wyrażające obawę z tym związaną. Kilka tygodni temu główny negocjator Brexitu z ramienia Komisji Europejskiej Michel Barnier powiedział, że nie wie, czy brytyjskie firmy znają całą prawdę na temat konsekwencji jakie może nieść ze sobą Brexit.
Również internetowy serwis www.euractiv.pl sugeruje, że obywatele Wielkiej Brytanii, którzy w referendum w roku 2016 zagłosowali za opuszczeniem Wielkiej Brytanii nie zdawali sobie sprawy, jakie konsekwencje może mieć ta decyzja. Teraz trwają negocjacje w sprawie Brexitu i coraz częściej mówi się o tym, że spowoduje on wiele gigantycznych skutków ubocznych, które odczują obywatele Zjednoczonego Królestwa i nie tylko. Eksperci są zdania, że dojdzie do utraty setek tysięcy miejsc pracy, głównie wśród imigrantów z Unii Europejskiej. Według obliczeń Cambridge Econometrics pracę stracić może w najgorszym wypadku pół miliona osób. Tymczasem przed referendum mało kto zastanawiał się nad ekonomicznymi i gospodarczymi skutkami Brexitu. Nie przeprowadzono w tej sprawie również żadnych analiz.
Skomentuj